środa, 14 sierpnia 2019

Z wizytą w Bieszczadach w dniach 01- 04 lipca 2019 roku


                                        Zielone wzgórza nad Soliną - Wojciech Gąsowski


                                     


Rannym świtem pierwszego dnia lipca wyruszyliśmy w kierunku tajemniczych i niezbadanych Bieszczad. Niezwykle komfortowa wielogodzinna podróż mijała w doborowych humorach, co nie zmieniło się do końca wycieczki.
 Pierwszym punktem wycieczki był Sanok, nazywany Bramą Bieszczad  wraz z Muzeum Budownictwa Ludowego, które jest największym, pod względem liczby zgromadzonych eksponatów, skansenem.
Zwiedzając Muzeum spacerowaliśmy po bruku wykonanym z kamienia rzecznego, wydobytego z koryta Sanu. Podziwialiśmy budowle galicyjskiego miasteczka,  drewniane domy i różne budynki min remizę, aptekę, warsztaty rzemieślnicze i zakłady takie jak: krawiec, szewc, fryzjer, stolarz i inne.
Następnie dotarliśmy na piękny zabytkowy, kwadratowy  Rynek w Sanoku, gdzie podziwialiśmy kamienice z XVIII i XIX wieku oraz Ratusz. Zwiedzanie sanockiego Rynku upływało w iście tropikalnym klimacie(+30stopni), więc rozgrzani wycieczkowicze schładzali się lodami lub zimnymi napojami. Utrudzeni pogodą i zwiedzaniem chętnie zajęliśmy miejsca w autokarze i pojechaliśmy w kierunku miejsca noclegowego do Soliny. Około godziny 19,00, po pokonaniu trasy liczącej około 600 km, dotarliśmy do celu naszej wędrówki, czyli do Soliny, gdzie zakwaterowaliśmy się na trzy noclegi, w gościnnym Domu Wypoczynkowym ,,Halicz". Pierwszy dzień zakończyliśmy smacznym posiłkiem w restauracji ,,Kaskada", a najbardziej wytrwali zwiedzili jeszcze Zaporę w Solinie, największą tamę w Polsce.
W drugim dniu zwiedzaliśmy: Ogród Biblijny w Myczkowcach, tamę na Jeziorze Myczkowieckim, Klasztor w Komańczy, ruiny Klasztoru oo. Karmelitów Bosych w Zagórzu.  Wieczorem atrakcje, odpoczynek i relaks na basenie w Lesku.
Ogród Bilijny przybliżyl nam krajobraz Ziemi Świętej i realia, w jakich rozgrywały się wydarzenia opisane w Biblii. Odwiedzając ten zakątek niemal w sensie dosłownym przenieśliśmy sie do czasu i miejsca, trafiając do Ziemi Świętej i do czasów Chrystusowych.
Klasztor Sióstr Nazaretanek w Komańczy zasłynął tym, że w latach 50. internowano w nim prymasa Polski, księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego. Podczas zwiedzania poznaliśmy historię życia kardynała, oglądaliśmy komnaty, w których był więziony. Było to dla nas niesamowite przeżycie móc stapać po tej samej ziemi i oddychć tym samym powietrzem, co duma polskiego narodu.
Z ciekawością oglądaliśmy ruiny klasztoru w Zagórzu, które są pozostałością po oddanej do użytku w 1730 roku budowli. Jest to jeden z nielicznie zachowanych klasztorów warownych w naszym kraju. Przy ruinach klasztoru kończy się ,,Szlak Papieski"
Trzeci dzień obfitował w moc wydarzeń i wrażeń. Spacerowaliśmy koroną Zapory w Solinie, mając po jednej stronie taflę wodną otoczoną wzgórzami, a po drugiej betonową ścianę biegnąca pionowo w dół.
Po zwiedzeniu zapory udaliśmy się  na prawie godzinny rejs statkiem po Jeziorze Solińskim. Sprzyjała nam słoneczna lipcowa pogoda. Podróżując na wygodnych  ławeczkach statku, mieliśmy możliwość podziwiania pięknych krajobrazów, słuchania pieśni żeglarskich, fotografowania. Podczas rejsu z entuzjazmem i radością śpiewaliśmy piosenkę naszej młodości ,,Zielone wzgórza nad Soliną" Po zakończonym rejsie powróciliśmy do autokaru, aby dojechać na parking Połonina Wetlińska. Na parkingu nasza wycieczka podzieliła się na dwie grupy. Większość z nas wyruszyła z przewodnikiem szlakiem górskim, a pozostali, po obfitym posiłku w restauracji, relaksowali się u podnóża gór, zachwycając się widokami, a szczególnie szczytami  Królowej Carycy ( Połoniny Caryńskiej).
Po prawie dwugodzinnej wędrówce nasi turyści górscy powrócili ze szlaku i wyruszyliśmy autokarem do stacji Bieszczackiej Kolei Leśnej.
Turystyczną wąskotorową koleją  podróżowaliśmy aż 28 km, podziwiając zapierające dech w piersiach krajobrazy Bieszczad, z barwnymi kobiercami kwiatów, pokrywajacymi śródleśne polany i wysokie połoniny.
Dojechaliśmy aż do granicy polsko -słowackiej. Tam wyszliśmy na kilka minut z wagoników i spacerowaliśmy po terytorium Słowacji.
Czas podróży kolejką urozmaicaliśmy sobie śpiewając piosenki ludowe.
Do Soliny i miejsca zakwaterowania powróciliśmy około godziny osiemnastej.  Szybki prysznic, przebranie się, obiadokolacja w restauracji ,,Kaskada" i spotkanie przy ognisku. A tam smaczne kiełbaski, orzeźwiające napoje, śpiewy i tańce. Późnym wieczorem pakowanie walizek i słodki sen przed wyjazdem w kierunku naszych domów.
Czwarty dzień wycieczki. Pożegnanie się z pracownikami hotelu i restauracji, podróż w kierunku Łańcuta.
W Łańcucie, pod kierunkiem znakomitych przewodników, obejrzeliśmy wnętrze Zamku
 ( Zamek Lubomirskich i Potockich) - dawną rezydencję magnacką.
Najważniejsze sale zamku, które zwiedziliśmy to: Sala Balowa, Jadalnia Wielka, Sala Kolumnowa, Teatr Dworski, Galeria Rzeźb. W Zamku zachwycaliśmy się oryginalnym wyposażeniem sal, dziełami sztuki, znakomitą kolekcją pojazdów konnych.
Opuszczaliśmy Łańcut będąc pod głębokim wrażeniem oszałamiającego piękna i nieprzeciętnej wartości skarbów Zamku największych polskich magnatów.
drodze powrotnej zjedliśmy bardzo smaczny i obfity obiad w Karczmie Bida w  Bogucinie. 
Podczas czterodniowej  wycieczki udało nam się zwiedzić bardzo dużo ciekawych miejsc i poznać bogatą historię Bieszczad. Wycieczka dostarczyła nam moc wrażeń i na pewno pozostanie w naszej pamięci bardzo długo. Zachęcamy do odwiedzania i podziwiania Bieszczad.

 
                                              Brama Bieszczad - Sanok 
                                            Muzeum Budownictwa Ludowego


 






Ogród Biblijny w Myczkowcach 
Tama na Jeziorze Myczkowieckim
















Ruiny Klasztoru w Zagórzu




                                   
                                                                Komańcza








Solina
                                                 Rejs statkiem po Jeziorze Solińskim

















Zdobywcy bieszczadzkich gór i obserwatorzy u podnóża gór.









Podróż Bieszczadzką Koleją Leśną
Granica polsko - słowacka










Basen w Lesku





Ognisko przy restauracji ,,Kaskada"



                                                                   Zamek w Łańcucie















Bieszczadzkie Anioły - Stare Dobre Małżeństwo





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz